Ponieważ 2 tyg. temu nabyłem Holuxa, a z miesiąc temu łódkę wędkarską z silnikiem, postanowiłem w długi czerwcowy weekend wypróbowac oba te cuda w wędkarskim rzemiośle. Nie mnie porównywac Holuxa z innymi cudami, bo to moje pierwsze doświadczenie z GPSem w ogóle. Mogę wyrazic tylko opinię - jest git. Na jeziorze dokładnośc bardzo dobra 2-3m (sprawdzałem na punktach orientacyjnych - zatopiony krzak, wystające drzewo), track logi z całego dnia wędkowania prezentują się wyśmienicie w Google Earth. Jedyny zgrzyt miałem taki, że podczas pierwszego dnia prób, włączyło mi się podświetlenie (zapisywałem cały czas trackloga i trzymałem GPSa w górnej kieszeni kamizelki) i po 4h pływania padły świeżo naładowane baterie. Będę musiał pomyślec o zamontowaniu uchwytu do GPSa na łódce…
Holux na wodzie...